Wstęp

Rys Historyczny Tematy
Serie Hejnał Fotografie


Prekognicja

Ze zdolnościami jasnowidzenia, jakie posiadam, przyszłam już na ten świat. Aby widzieć, nie potrzebuje wpadać w żaden trans, ani sen magnetyczny, nie też posługiwać się kulą kryształową, lustrem czy innemi środkami pomocniczemi. Już w latach dziecięcych przesuwało się przed wzrokiem mym wiele dziwnych obrazów: całe krainy, domy, różne zwierzęta, często bardzo dziwaczne i straszne, ludzie, których nigdy przedtem nie widziałam i t.p.

R1929 Z3 str71

Strona ta poświęcona jest zdolności ogólnie określanej mianem jasnowidzenia, a szczególnie osobie Agnieszki Pilchowej (zamieszkałej w Wiśle w latach 1931 - 1943) która pozostawiła w tym nadal niezgłębionym temacie, bardzo obszerną literaturę w języku polskim. Choć sam termin 'prekognicja' odnosi się do przewidywania zdarzeń mających dopiero nastąpić, bohaterka tej strony potrafiła nie tylko podglądać wydarzenia z przyszłości, lecz opisywała również wydarzenia które miały miejsce w głębokiej przeszłości, sięgające także poprzednich wcieleń i wyjaśniając w ten sposób zaszłości karmiczne, które doprowadziły do danej sytuacji.

W jej pracach znajdziemy szczegółowy opis warsztatu tej profesji, blaski i cienie sławy jasnowidzącej, liczne porady z dziedziny ziołolecznictwa, opisy przyczyn poszczególnych chorób i możliwości zapobiegania ich rozwoju poprzez specyficzną magentyzację. Poznać losy osób zmarłych nie tylko za czasu ich życia doczesnego, lecz również po śmierci ciała fizycznego. Ciekawe są także opisy postaci historycznych, oraz motywy jakimi się kierowały. Osobnym tematem jest z pewnością głęboki mistycyzm chrześcijański z gorącą wiara w Chrystusa, oraz opisy zdarzeń z jego czasów.

Należy tu zwrócić uwagę, że Agnieszka która urodziła się po czeskiej stronie w roku 1888, ponoć nie mówiła perfekcyjnie po polsku i jej prace były redagowane przez najbliższych. Mamy tu także do czynienia z językiem ojczystym okresu międzywojnia, kiedy pewne zwroty które dziś już wyszły z użycia, będą brzmieć obecnie nieco archaicznie. Wszystko to nadaje jednak jej pracom specyficzny klimat, więc oczywiście cytaty będą przytaczane wiernie w oryginale. Sam fakt że przy artykułach do miesięcznika Hejnał, pracowało wielu autorów (przytaczane są listy inż. Stefana Ossowieckiego czy np. artykuły Zofii Kossak-Szczuckiej) sprawił że tematyka jest rozbudowana i porusza wiele wątków z kręgu ezoteryki.

Dla osób zainteresowanych tematem, miesięcznik Hejnał jest więc kopalnią nadal słabo poznanej wiedzy, a dla sceptyków może być materiałem do przemyśleń, z kategorii tzw. zjawisk niewyjaśnionych. Jednakże zgromadzony materiał, trudno byłoby po prostu pominąć milczeniem, tym bardziej że sama Agnieszka, nie jest wolna od intrygujących kontrowersji np. zaciekłego antysemityzmu. Tematy te, również warte zapoznania zostaną także i tu przybliżone.

Jednakże wszystkie wyważone komentarze bledną przy wypowiedziach samej autorki, od których to chciałabym rozpocząć publikację jej dorobku. Jest to kilka zdań, po przeczytaniu których przez kilka dni nie mogłam uwierzyć, że tekst ten istnieje i nie jest wymysłem mojej wrażliwej wyobraźni:


Co nocy po kilka godzin byłam odłączoną od ciała, unosiłam się hen poza ziemią wraz z innemi duchami, do sfer duchowych. Nad ranem, kiedy już miałam powrócić do ciała i przyłączyć się doń, widziałam zwykle tych, którzy tegoż dnia mieli się u mnie zjawić po jakąś poradę, lub pomoc. (...) Wiedziałam więc już zrana, z jakiemi dolegliwościami zamierzają ludzie przyjść do mnie tego dnia. I istotnie tak zwykle było: wszystkie twarze, widziane nad ranem, zawiały się u mnie w ciągu dnia. Czasami widziałam naokoło nich w symbolicznych obrazach ich myśli i wskazówki dla nich.

R29 Z12 str360

"Agni P. o sobie i swych zdolnościach jasnowidzenia" - czytaj w oryginale ⇓